Obecnie żyjemy bardzo szybko, długie godziny spędzamy w pracy, w biegu robimy zakupy, ciągle brak nam czasu. Szukając odprężenia warto sięgnąć po kosmetyki z olejkami eterycznymi, które są świetnym sposobem na zresetowanie naszego ciała. Ja dodatkowo jestem mamą także czasami chwile spędzone w łazience pod prysznicem są niczym wakacje w luksusowym hotelu.
Mydło borowinowe tołpa, bo o nim dzisiaj mowa, przenosi mnie zapachem na lawendowe pola, pozwala całkowicie się zrelaksować i nie myśleć o niczym.
Mydło zakupiłam z ciekawości, do kąpieli używam raczej żelu pod prysznic, mydła używam do mycia rąk, chociaż jest to częściej mydło w płynie.
Kwadratowa brązowa kostka opakowania jest w estetyczne tekturowe pudełeczko, przez które czujemy intensywnie zapach mydła. Kostka ma brązowy kolor jednak wynika on z naturalnych składników zawartych w mydle i nie barwi ciała. Na opakowaniu znajdziemy informacje o składzie, składnikach aktywnych, działaniu, sposobie użycia oraz ps od tołpy czyli taka złota myśl, która zawsze jest trafna.
Za cudowny zapach mydła odpowiada kompozycja naturalnych olejków eterycznych z drzewa różanego, ylang-ylang, szałwii i bergamotka.
Olejek z drzewa różanego relaksuje i poprawia nastrój, łagodzi bóle głowy spowodowane napięciem i przemęczeniem. Olejek ylang-ylang ma najsilniejsze właściwości relaksujące umysł i ciało. Co więcej posiada znakomite właściwości antyłojotokowe. Szałwia poprawia samopoczucie i ułatwia zasypianie. Bergamotka relaksuje, uspokaja i działa przeciwdepresyjnie.
Mydło dobrze się pieni, szybko namydla skórę, jednocześnie jest wydajne. Kostka maleje bardzo wolno. Nie używam go jednak codziennie, średnio 1 w tygodniu, kiedy mam czas urządzić sobie małe domowe spa.
Po kąpieli skóra jest świeża, lecz jakby lekko 'tępa'. Mimo, że nie lubię tego uczucia to z żadnym innym mydłem nie czułam się tak bardzo "umyta". Nie wiem jak że stosowaniem go na twarz, ja mam swój stały zestaw pielęgnacyjny do twarzy i nie włączałam do niego mydła, bałam się że zbytnio wysuszy mi cerę.
Niestety, piękny zapach czuć tylko na sucho i w trakcie mycia. Bardzo szybko się ulatnia, o wiele szybciej niż w przypadku peelingu borowinowego tołpy, gdzie zapach było czuć jeszcze długo długo po myciu.
Polecam Wam wypróbować to mydełko, u mnie sprawdza się zawsze, kiedy mam ochotę na aromatyczny prysznic. A że lubię różnego rodzaju pachnidła, mydło przypadło mi do gustu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz